Koniec września, więc przyda się pewnego rodzaju podsumowanie:)
"Znane są tysiące sposobów zabijania czasu,
ale nikt nie wie, jak go wskrzesić"
Szkoła, szkoła, szkoła
o chyba jeszcze zapomniałam o szkole.
Gorąco pozdrawiam wszystkie nauczycielki i dziękuje za testy ,i kartkówki ,i wszystko,
bo jestem pewna że w życiu przyda mi się umiejętność zapisywania
rozpadu cząsteczek soli na jony.
bo jestem pewna że w życiu przyda mi się umiejętność zapisywania
rozpadu cząsteczek soli na jony.
Szkoła zawsze uczy bardzo przydatnych rzeczy.
Mam nadzieję że te 30 dni nie wyniszczyło mi wszystkich szarych komórek i będę w stanie normalnie funkcjonować w kolejnych miesiącach.
Co się wydarzyło?
1. Już od miesiąca kisimy się w szkole oł yeah!
2. Wszyscy popadamy w depresję bo koniec One Direction.
3. Zajęcia taneczne okazały się być niezwykle ekscytującą nauką uginania kolan.
4. Stałam się stalkerem i robię ludziom zdjęcia jak grają w kosza.
5. Byłam na najwspanialszym Apelu Młodych na świecie.
6. Wyszłam z domu o trzeciej żeby zobaczyć czerwony księżyc. (śmiesznie w sumie)
7. Szkoła plastyczna stała się moim życiem.
8. dotarły moje creepersy! (ahh to czekanie miesiąc na paczki z chin)
9. Próbowałam być artystyczna i robiłam bardzo piękne zdjęcia. (bardzo, bardzo piękne)
10. Jak każdy gimbus szlajałam się po sklepach, spotykałam się ze znajomymi i udawałam że jestem fajna robiąc samojebki w lustrze.
.
śmiesznie było w sumie...